czwartek, 5 marca 2015

Rozdział V Wypadek

Następnego dnia gdy Kiro i Nis szli się pobawić z Enną i Risą usłyszeli potężne wycie; potem następne. Przybrani bracia nie wiedzieli o co chodzi. Do nich podeszła Iha.
-Te wycia oznaczają że jest ceremonia. Ceremonie zawsze są na wielkiej polanie. Idziemy! Wyjaśniła.
Obok Ihy szedł Luko a za nimi Nis i Kiro. Kiedy doszli na polanę zobaczyli tłum psów zamieszkujących pierwsze królestwo, zgromadzonych wokół wielkiego kamienia. Kamień był olbrzymi; w zasadzie powinno się go nazwać głazem lub kamlotem. Na głazie stanął król pierwszego królestwa - Nif, razem z królową pierwszego królestwa - Wimą, Wima trzymała małą suczkę mającą dopiero kilka dni życia.
Wima podniosła wysoko małą suczkę.
-To jest moja córka, przyszła królowa pierwszego królestwa. Nazywa się Dishara. Powiedział z dumą władca.
Zebrane psy zawyły radośnie na widok księżniczki.
Kiro wiedział że Nif jest jego wujem ( Nif jest bratem Shina ) a Dishara jego kuzynką; ale wolał się z tym nie ogłaszać bo wiedział że Shino i Ev są w królestwie Nifa traktowani jak wrogowie. Nic dziwnego; przecież Shino zabrał Nifowi połowę królestwa i nazwał je "drugie królestwo", każdy wiedział że Psią Krainą powinien tak naprawdę rządzić tylko Nif.
Nif
Po ceremonii Nif i Wima rozmyślali kiedy zabrać Shinowi ziemie która należy się im. Wima uważała że najlepiej na razie cieszyć się córką a nie myśleć o wojnie.
Dishara ( tak naprawdę jest młodsza, ale nie miałam innego obrazka )
Tym czasem na drugim królestwie.......
Shino i Ev rozmawiali o pewnej poważnej sprawie. Shino chciał mieć godnego następce tronu, ale Ev bała się że każde następne szczenie które urodzi będzie bez jednej łapy ( tak jak Kiro ).
Doszli do wniosku że muszą zabrać komuś szczeniaka.
-Idę się rozejrzeć po królestwie czy przypadkiem nie urodziło się jakieś szczenie podobne do mnie. Oznajmił Shino i poszedł. Shino i Ev byli dumni ze swojego pomysłu.
                                                                                       ***
Wieczorem gdy En, Kiro, Nis i Risa się bawili zaczęło padać. Risa schowała się w jaskini. Enna pobiegła do domu. Nis i Kiro też.
-O nie! Krzyknął Nis.
-Co się stało? Spytał Kiro.
-Zostawiłem piłkę, zaraz wróce.
Nis wskoczył do wody i dopłynął w ulewę do wyspy skał. Wdrapał się na sam szczyt skały na której zostawił piłkę. Trzeba było uważać bo w deszczu jest bardziej ślisko.  Nis nie wiedział że obserwuję go Ares. Ares wszedł za Nisem na skałę. Planował zrzucić białego ze skały. Skoczył na niego, ale Nis się odsunął. Ares spadł ze skały prosto w dół.
-nie. Westchnął cicho Nis i zbiegł wolno na dół.
Na dole zobaczył leżącego bez ruchu, na ziemi Aresa.
-Ares wstań. - Powiedział cicho Nis popychając Aresowi głowę - Ares!
Nis zobaczył że Ares nie oddycha; zrozumiał że były kolega umarł.
Nie wiedział co robić i kogo wezwać na pomoc. Ale zobaczył że podbiega do niego Altea.
-Zabiłeś go!!!!!!!!!!!!!!! Dlaczego go zabiłeś!!!!? Dlaczego zrzuciłeś go ze skały?!!!!! Krzyczała przerażona Altea.
-Ja nic nie zrobiłem. Odpowiedział Nis ale czuł że Altea mu nie wierzy.
Altea wzięła ciało Aresa na plecy i popędziła w stronę Ziemi wygnanych.
Nis wrócił do domu, nie powiedział nikomu co się stało.
                                                                                 *Dzień później*
Cardea dowiedziała się o śmierci syna. Azis też. Cardea wrzuciła martwe ciało syna do rzeki i zaśpiewała żałobną pieśń. Rzeka "zaprowadziła" ciało Aresa do drugiego królestwa. Tam znalazł je jeden ze strażników Shina. Przypomniał sobie że Shino kazał mu znaleźć szczenie bardzo do niego ( Shina ) podobne. Strażnik wyczuł że Ares jeszcze żyje. Wziął go i pobiegł do Shina.
-Panie! Znalazłem pewnego szczeniaka bardzo podobnego do Ciebie. Oświadczył.
-OSZALAŁEŚ!!!!!? To szczenie miało być tak młode by nie pamiętać kim są jego rodzice! A poza tym, ona nie żyje!! Krzyknął Shino.
Jednak Ares otworzył oczy i podniósł się.
-Kim ja jestem? Zapytał po przebudzeniu.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie bardzo jestem zadowolona z tego rozdziału.
Ale następny będzie ciekawszy, na pewno.
Na razie nie chcę dodać do zakładki "bohaterowie" Dishary. Bo co mam napisać jak nie znamy jej charakteru?
Ale jeśli ktoś jeszcze nie zajrzał do tej zakładki to proszę zajrzeć bo w opisie kilku postaci są ważne informacje; np. jeszcze chyba nie mówiłam że Nif i Shino są braćmi, a w zakładce "bohaterowie" jest to opisane: KLIK

4 komentarze:

  1. Wspaniały rozdział :) już miałam mieć zastrzeżenia do przewidywalności, a wtedy mnie zaskoczyłaś - byłam pewna, że kiedy Nis pobiegnie szukać piłki zostanie wzięty do Drugiego Królestwa przez tego strażnika (a później nie wiem co by się wydarzyło gdyby Shino i Ev zobaczyli Nisa... masakra), a jednak mnie zaskoczyłaś i to Ares trafił do Shina - powieść ma być zaskakująca ;) także nie mam żadnych zastrzeżeń, masz tą żyłkę do pisania ;D A teraz z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dishara is very sweet! Nie rozumiem, skąd ty bierzesz te świetne pomysły! Ja tam mam nadzieję, że Nif i Wima nie zabiorą Shino'wi ziemi. Może należy się im, ale ja jakoś lubię Shina XD.

    OdpowiedzUsuń
  3. super notki więcej proszę

    OdpowiedzUsuń
  4. super notki więcej proszę

    OdpowiedzUsuń