Nis musiał spędzić noc w borsuczej norze. Następnego dnia burzy już nie było. Nisa obudził pewien psiak.
-Kim jesteś? Spytał Nis.
-Jestem Ares - przedstawił się psiak - Chciałbyś może poznać moje rodzeństwo? Może byśmy się pobawili w czwórkę?
-W czwórkę?
-Tak, bo ja mam brata i siostrę. Jesteśmy trojaczkami. To jak, chcesz?
-Chętnie.
Ares zaprowadził Nisa na pewną polankę. Leżała na niej suczka i myła małego psiaka. Obok biegała pewna suczka ( szczenie ).
-Altea! Azis! Chce wam przedstawić mojego nowego kolegę! Zawołał Ares i pobiegła do rodzeństwa.
( Psiak którego myła suczka to był Azis, a biegająca suczka ( szczeniak ) to Altea. )
Azis i Altea podbiegli do Aresa i Nisa.
-Jestem Nis. Przedstawił się Nis.
-Ja Altea a to mój brat Azis, Aresa już pewnie znasz. Zawołała Altea.
-To w co się pobawimy? Spytał Azis który dostrzegł że jego mama śpi.
-mam pomysł.... Powiedział Ares i wyciągnął piłkę po czym rzucił nią daleko w przód. Szczeniaki pobiegły za nią.
-Kto przejmie piłkę ten zwycięzca! Zawołała Altea.
Altea przyśpieszyła i zobaczyła że piłka zaraz wpadnie do wody. Skoczyła by ją uratować, ale niechcący wepchnęła pewne małe zwierzątko do wody. Zwierzątko utonęło.
Nis przestraszył się.
-Nie ma co tego zwierzaka żałować. Powiedział obojętnie Ares.
|
Ares |
-Jak to? Nie rozumiał Nis.
-Mama nas uczyła żeby się tym nie przejmować.... Co z tego że ktoś umarł, może trochę przez Altee. Dodał Azis.
Nis nie rozumiał.
-Hej! - Krzyknął Ares - Mam pomysł. Ukradnijmy tamtemu psu ten kawałek mięsa, głodny jestem.
-Ty zawsze jesteś głodny. Zażartowała Altea.
Nis nie uważał kradzieży za dobre ale spodobał mu się pomysł nowych przyjaciół.
Nie widział jeszcze że Altea, Ares i Azis są źli. Ale oni szybko to pokazali i namawiali go do złych rzeczy. Nis widywał się z Alteą, Aresem i Azisem od tego dnia codziennie i dlatego stawał się taki zły jak oni. Miał w głowie same złe pomysły. Z tego powodu stał się wredny nawet dla: rodziców, przybranego brata, Enny i Risy. Enna i Risa miały go już dość. Kiro też chodził na zabawy bez niego. Iha i Luko nie wiedzieli że ich syn zadaję się z wygnańcami, dlatego nie wiedzieli co mu jest że się tak zmienił.
|
Altea |
Pewnego poranka gdy Nis poszedł do Altei, Aresa i Azisa zastał tylko Altee.
-Gdzie twoi bracia? Spytał.
-Mama zabrała ich na spacer po całej ziemi wygnanych, ja nie chciałam iść bo czekałam na ciebie. Odpowiedziała.
Altea czuła uczucie do Nisa, on o tym nie wiedział.
-To co byś chciała porobić? Zapytał biały.
-Mam taki pomysł, chodź na górkę. Powiedziała tajemniczo. Miała pomysł na "świetną" zabawę, chciała wraz z Nisem poobrzucać innych mieszkańców ziemi wygnanych kamieniami. Kiedy weszli na górkę, Altea skoczyła na Nisa i razem zlecieli z górki.
-Ale fajnie było. Zawołał Nis.
-No.......mam taki pomysł na zabawę, ale najpierw niespodzianka.
-Jaka?
Altea polizała Nisa w policzek, on się tego nie spodziewał. Nic nie powiedział tylko uśmiechnął się do Altei. Ona do niego też.
|
Azis |
Tym czasem Risa na wyspie skał podeszła do Kiro z raną na policzku.
-Zobacz, co mi zrobił twój brat jak go spytałam dlaczego się nie bawi już ze mną i z Enną. -Powiedziała - Dlaczego on się taki stał?
-Nie wiem, on znika rano zanim się obudzę. A wraca wieczorem wszystkich wyzywając. Też nie wiem co mu się stało....
-To może pośledź gdzie on chodzi? Jak chcesz mogę Ci pomóc?
-Ale on znika bardzo wcześnie. Jeszcze przed świtem czyli zanim ja wstaję.
-Enna wstaje przed świtem, niech ona pójdzie.
-dobry pomysł.
|
Risa i Kiro |
Enna więc miała śledzić Nisa. Uważała to za dobry pomysł bo sama była ciekawa gdzie on znika. Rano zanurkowała w wodzie i obserwowała polankę na której on mieszkał. Kiedy wyszedł z groty i skoczył do wody po czym popłynął na ziemie wygnanych; Enna zaczęła płynąć a później biec za nim tak by jej nie zobaczył......
|
Enna płynie |
Ciąg Dalszy Nastąpi
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dużo obrazków sama przerabiałam i niezbyt ładnie wyszło, niestety.
Wiele czytelników przysyła mi swoje rysunki, a ja potem klikam EDYTUJ i dodaje je do notki; bardzo mi miło że dostaje te rysunki. Jeśli chcecie to możecie mi je przysyłać, dając do nich linki w komentarzach albo wysyłając mi na meila:
wika.szczecin@wp.pl
Nie miałam pomysłu na tytuł, tak naprawdę to planowałam wcale nie dawać tytułów, postanowiłam dawać tytuły tylko ze względu że inaczej by był problem z rosrużnianiem postów na pierwszy żut oka.
Powiem wam pewną ciekawostkę:
"Wymyśliłam historię Kiro i Nisa jak bawiłam się moimi figurkami z psami". - Nadal w ten sposób wymyślam kolejne opowiadania o Kiro i Nisie.
W zakładce "bohaterowie" zaszły zmiany bo dodałam nowe postacie.
Pozdrawiam, Marta
:)